sporo się ostatnio pozmieniało. przeprowadziłem się nie tylko fizycznie, ale i wirtualnie. od 25. września wirtualnie mieszkam na instagramie. codziennie dodaję minimum jedno zdjęcie. tak jest szybciej. wygodniej. lepiej. tak więc zapraszam:
zdjęć pochodzących z innego źródła niż ajfon, niestety nie posiadam, więc na blogu wciąż będzie posucha. jednak mam nadzieję, że do końca roku złapię za aparat i coś jednak się urodzi.
to tyle.
na teraz.